Koszty wyjazdu na Spitsbergen

Jedyne lotnisko znajduje się w Longyearbyen i nie jest to lotnisko międzynarodowe, co oznacza, że można się tam dostać wyłącznie z terytorium Norwegii. W tej chwili na Spitsbergen można dolecieć jedynie z Oslo i Tromso. My lecieliśmy bezpośrednio z Tromso, więc bilety wyszły nas nieco taniej. Ceny zmieniają się dosyć dynamicznie i można znaleźć całkiem dobre oferty za około 450 PLN w dwie strony. Należy jednak pamiętać, że najtańsze bilety z reguły oferuje niskobudżetowy Norwegian, który w cenę ma wliczony mały bagaż podręczny 40x30cm. Druga linia oferująca loty do Longyearbyen to skandynawski SAS, ale w ich wypadku trzeba liczyć się z większym wydatkiem. Chyba, że akurat traficie na całkiem dobrą promocją (my sami przegapiliśmy dobrą promocję za 1200nok w dwie strony, bo chcieliśmy zabukować 2 minuty po północy). Niejako na pocieszenie SAS dorzuca do biletu 23kg bagażu rejestrowanego. Jak możecie się domyślić, skoro nie załapaliśmy się na promocję SAS to postanowiliśmy zarezerwować lot Norwegianem. Prócz dwóch biletów i małych plecaczków (do jednego ledwo zmieścił się cały sprzęt foto) dokupiliśmy jeszcze jeden większy bagaż 50x40cm. Przed zarezerwowaniem lotu radzimy sprawdzić kalendarz niskich cen, gdyż ceny potrafią się mocno wahać w zależności od dnia tygodnia, można w ten sposób sporo zaoszczędzić.